Na lotnisko w Helsinkach dotarlem nieco za wczesnie, typowe ;) Zaleta take ze moglem spokojnie poczekac i poczytac ksiazke. Boarding zaczał się okolo 13:30, dokladnie nie pamietam, ale wiem ze samolot odlecial planowo. Ogolnie lecialo sie bardzo dobrze, mialem miejsce znowu na ogonie i troche sie martwilem, majac jeszcze w pamieci swieze wspomniania z lotu liniami Southern China Airlines. Na szczescie bylo naprawde OK, obejrzalem wszystkie dostepne Boston Legal oraz The Watchmen, pierwsze swietne, drugie bardzo niespodziewane. The Watchmen to dziwny ale bardzo ciekawy film nawiazujacy do moich ostatnich przemyslen dotyczacych no coz... zeby sie o tym przekonac trzeba bedzie obejrzec film ;) Mysle ze warto, mimo ze film jest dlugi nie nudzi. Polecam.