Wstałem okolo 7:00, okolo 7:00 zadzwonila Aneczka. 'Kochana' tak na marginesie, ze pamietala ze mnie to trzeba z lozka wołami wyciagc :) i nie omieszkala sie upewnic ze wstalem ;P
Do centrum kongresowego dotarlem raczej szybko, ale okazalo sie ze wyklady ktore mnie interesuja najbardziej sa w innym miejscu, w hotelu Reneisanse Washington. Dojscie do hotelu zajelo mi pieszo moze z 5 minut, w sumie to mnie to ucieszylo, bo inaczej ominalbym poranny wyklad na ktoym mi zalezalo. Sesja byla udana, choc czus bylo ze to raczej starzy bywalcy sie spotykaja raz na rok/pol roku i gadaja o 'swoich' sprawach. Niemniej, bylo to motywujace, bo moze kiedys to ja tak sobie bede jezdzic spotkac sie ze starymi kumplami ;) Ale to kwestia przyszlosci, poki co ... wole nie miec tych znajomych ale byc mlody ;) hehe, zaloze sie ze 99% z nich tez by tak wolalo ;P
No, wyklad, te ciekawe, skonczyly sie okolo 14. Oczywiscie byla cala masa innych wykladow, ktore az zal bylo opuszczac, no ale na tak OLBRZYMIEJ konferencji nie da sie zobaczyc wszystkiego, moooze 5% ? Ale to chyba tylko jak sie lata od pokoju do pokoju ....
Po wykladach udalem sie Shuttle Bus'em [podstawionymi przez ACS autobusami] do centrum.