No to wrociłem,
szybko zaczalem ladowac baterie, oraz ... siebie :) Musze cos przekasic i sie napic bo czuje ze organizm sie domaga, mimo ze jakos specjalnie jesc mi sie nie chce. Po prostu czuje ze to jet-lag.
Na 14:00 umowiony jestem z kolesiem z eBay, do tego czasu poczekam sobie w hostelu.
Zszedlem na parter, tu siedza 'kolesie' i ogladaja TV [chyba wlasciciele, albo obsluga, sam nie wiem]. Smieszne filmy ogladaja... klasyki TV USA ;) albo Wrestling [zalezy kto ma pilota ;)] . Teraz ogladaja napierdzielajacych sie kolesi i gadaja ze takie cos to nie jest prawdziwe, ze na "bloku" inaczej sie chlopaki leją :D LOL, zabawne.
No to tyle, teraz czekam na telefon od kolesia z eBay, potem biore aprat i ide dalej w trase.